Myślałam nad strojem , w końcu zdecydowałam się na ten komplet ;
Na dół zawołam mnie tata . Wsiedliśmy do dużego czarnego auta . Jechaliśmy w ciszy około 15 minut . Wysiedliśmy przy dużym budynku . Szłam za tatą , nadal byłam na niego zła . On.. tak jakby wystawił mnie i nasze plany . Znaleźliśmy się w dużej sali . Był tam duży parkiet , bar , i stół z kanapą wokół niego . Przy jednym stole czekał już ten cały Paul z zespołem .
- Paul .
- Rob .
uścisnęli się przyjaźnie .
- Pozwól że dokładnie przedstawię wam zespół . To Liam , Louis , Zayn , Niall i Harry . Przywitaliśmy się uściskiem dłoni .
- Miło mi was bliżej poznać chłopcy , ja jestem Rob a to moja jedyna córka Julia .
wskazał na mnie .
- Siadamy ?
Spytał Niall .Na co wszyscy zajęli miejsca przy stole . Usiadłam koło Ojca i chłopaka z burzą loków na głowie , który cały czas się do mnie szczerzył .
- Idę zamówić drinki , bo kolejka widzę długa.
przerwał tata.
- Ja też pójdę .
przyłączył się Paul . Zostałam sama z chłopakami . Z każdej strony otaczały mnie uśmiechy , gdzie się nie spojrzysz tam kurwa wyszczerz do mnie .
- Idę do toalety .
*PERSPEKTYWA HARRY'EGO*
Julia na prawdę jest śliczna .Wszystko czego chłopak by chciał .Wysoka , szczupła , zgrabna , wszystko na swoim miejscu . Niedawno zerwała ze mną Taylor więc chyba mogę poflirtować . Ruszyłem w stronę wc i zajrzałem przez uchylone drzwi do kabiny damskiej . Julia pochylona była nad umywalką i płakała .
- Co się stało ?
- Nie , a zresztą co cię to obchodzi ?!
- Dużo , lubię pomagać ludziom .
- To idź gdzieś indziej , tu nikt nie potrzebuje twojej pomocy .
- Powiedz , co cię to kosztuje ? Jesteś twarda ? To powiedz .
- Nie .
- Powiedz .
- Nie kurwa ! Spierdalaj!
- Dobrze . Przepraszam że chciałem pomóc .
Było mi smutno , ale wcale nie zniechęciłem się do niej . Miałem wyjść .
- Harry , czekaj !
Gdy usłyszałem te słowa , skakałem jak mała dziewczynka w duchu .
- To nie jest dobre miejsce na taką rozmowę . Chodźmy na balkon , jest koło stolików .
*PERSPEKTYWA JULII*
Ruszyłam z brunetem na balkon , był on całkiem duży . Na około był mur , usiedliśmy na huśtawce .
- Tydzień temu zerwał ze mną chłopak .
Powiedziałam prosto z mostu .
- A ze mną dziewczyna .
podrapał się nie zręcznie po głowie .
- Pewnie to jakiś idiota . Nikt normalny nie rzucił by takiej pięknej dziewczyny .
zarumieniłam się lekko .
- Teraz ty .
zaśmiał się chłopak .
- Ale co ja ?
- Teraz ty mi powiedz komplement .
- Hmm .. masz zacne loki .
- Dziękuje , uwaga masz jedyną i nie powtarzalną okazję ich dotknąć .
- Serio ? Mam ten zaszczyt ?
zaśmiałam się na co chłopak tylko pomachał głową .
- No dobrze..
zbliżyłam rękę do jego loków .
- Albo wiesz .. Boje się że zarazisz mnie wszami .
- Haha , bardzo śmieszne .
- Wiem . Wracamy już ?
- Jak chcesz .
Wróciliśmy do stolika gdzie siedzieli już chłopcy z Paul'em i moim tatą .
- Co tak długo ? Drinki czekają .
spytał Paul . Na co tylko usiedliśmy . Ale tym razem zajęłam miejsce obok Zayn'a i Louisa.
Spędziliśmy tak około dwóch godzin . Ojciec z Paulem się schlali . Ja i chłopcy byliśmy po 2-3 kieliszkach .
Tylko Liam nic nie pił , gdyż nie mógł . Wyszliśmy przed klub się pożegnać . Było w nim jeszcze parę osób .
Wszyscy powsiadali do auta .
- Chwila , zostawiłam torebkę .
- Pójdę z nią . Wy jedźcie . Podwiozę ją taksówką .
powiedział Harry . Ruszyliśmy do klubu . Nikogo już nie było . Mam ją .. powiedziałam po 3 minutach szukania . Była w toalecie . Styles'a co prawda już nie było . Pomyślałam że wyszedł już z klubu i czeka na mnie . Szłam korytarzem obok wyjścia gdy naglę ktoś wciągnął mnie do małego pomieszczenia , ciemnego i dziwnego .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobrze , ten rozdział pisałam trochę dłużej . Poprzednie rozdziały były na gwiazdkę . Kolejny rozdział dodam juto . ;D Dziękuje za 2 obserwatorów i 79 wyświetleń . ; ))
Bardzo fajny blog. ^_^ Tylko szkoda, że takie krótkie rozdziały. :D
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała chwilkę to wpadnij : www.nie.ogarnieta.pinger.pl ♥