czwartek, 3 stycznia 2013

NOWY BLOG !

Witam , miałam ogromną wenę ... niestety nie na to opowiadanie . Teraz piszę o trzech przyjaciółkach które przeprowadzają się do Londynu a.. dalej zobaczycie http://togetherforeverbyjulia.blogspot.com/ . Serdecznie zapraszam <3
ps. to nie oznacza że nie będę pisała o Julii tutaj .

wtorek, 1 stycznia 2013

Rozdział 7 .

  Chłopaki muszę iść .
 - Gdzie ?
Spytał rozczarowany Malik .
 - Wież kurwa pod most . Do domu !
 - Coś się stało ?
Spytał tym razem Harry .
 - Nie ważne . Muszę iść , naprawdę . Cześć !
Rzuciłam chłopakom i wyszłam z ich domu . Dopiero przed nim , zrozumiałam że kompletnie nie wiem jak dojechać do domu . Odwróciłam się a chłopaki stali w drzwiach ryjąc się ze mnie .
 - Co kurwa ?!
 - Nie , nic .
Odpowiedział Niall . W tym momencie pod ville podjechała jakaś limuzyna a z niej wysiadł Paul .
 - Julia ? To ty? Choć jedziemy !
Krzyknął w moją stronę tata który zauważył mnie otwarte okno auta . Ruszyłam w jego stronę i wsiadłam .
Jechaliśmy około 10 minut i zatrzymaliśmy się przed domem . Dom był otwarty więc weszliśmy bez komplikacji . Mama siedziała na kanapie i czytała jakiś kryminał .
 - Mamuś m musimy pogadać .
 - Mów śmiało .
 - Więc Zuza jest w Polsce i chciała bym żeby przyjechała  jutro na miesiąc .
 - Ju...
 - Proszę , obiecuje będzie super !
 - Julciu , nie ma problemów , tylko mi nie roznieście całego domu.
Uśmiechnęła się matka .
 - AAA ! Kocham cię mamo ! Kocham !
Pobiegłam na górę , pogadałam jeszcze z Zuzią i poszłam spać .
* RANO *
Otworzyłam oczy jak robot , automatycznie . Była 10.00 . Umyłam się , ubrałam w to ;

Zjadłam śniadanie i byłam gotowa była godzina 12.00 . Zuza miała być na 13 .00 . Usiadłam i weszłam na twitter'a , facebook'a i inne strony . Tak zleciała godzina . Usłyszałam dzwonek . Zleciałam niczym błyskawica na dół i otworzyłam drewniane drzwi . Z nimi stała dziewczyna , była wysoka ,szczupła , miała włosy za ramiona koloru ciemny blond , ale po tych samych śmiejących się oczach poznałam moją Zuzie .
 - ZUZA !!!
Wydarłam się na cały dom .
 - JULA !!!
Wydarła się równie głośno co ja . Zrobiłyśmy wielkiego Huga i weszłyśmy do środka .
 - Zuza , ale ty się zmieniłaś .
Powiedziała moja mama wchodząca właśnie do przedpokoju .
 - No nie ?
Spytałam .
 - Dziękuje . Julia a ty ?
 - Co ja ?
 - No zmieniłaś się .
 - Oj tam . Mamo idziemy na górę .
 - Dobra . O 15.00 obiad .
 - Spoko .
Wlekąc 1 ciężką walizkę Blondyny a ona dwie torby podróżne .
 - Kurwa Zuza , coś ty tam spakowała ?!
Spytałam gdy wreszcie dowlekłam torbę do pokoju .
 - A parę ciuchów .
 - Parę ?
 - No .
Super gadało mi się z Zuzą , jak za dawnych lat . Gadałyśmy , jadłyśmy , biłyśmy się na przemian .
Była już godzina 17.30 . A my właśnie rozpakowałyśmy torbę Zuzy . Gdy zadzwonił dzwonek . Wyjrzałam przez okno .
 - No kurwa no !
 - Co ?
Spytała Zuzia ,
 - Mój ojciec przyszedł z tym no .. Paulem i tymi grajkami .
 - Ja pierdole ! Jakimi grajami ?
 - No tymi , One Direction !
 - Jaja se robisz .
 - Wcale nie .
 - Taak . Na pewno .
Zuza doszła do okna i omal nie zemdlała .
 - Ty kurna !
 - Mówiłam ! Lubisz ich ?
 - Nawet , pierwszy raz widzę kogoś sławnego . Pomijając mnie , oczywiście .
Moją odpowiedzią było pierdolnięcie poduszką po ryjcu Zuzki .
 - Czekaj .
szepnęłam do Zuzi i wyszłam na schody , słyszałam tylko coś w stylu . Chłopcy idźcie do dziewczynek , ostatni pokój po prawej . Wbiegłam do pokoju i powiedziałam ;
 - Oni tu idą . Ogarniamy ten burdel !
 - Masz minute !
Powiedziała rozśmieszona Zuza , położyła się na łóżku i zaczęła się śmiać . Miała nadal ten śmiech co parę lat temu .
 - Ogar kurwa !
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak tam robaczki , sylwester się udał ? ; D x