spakowałam go do torby i zbiegłam na dół . Wsiadłam do auta Louisa , który zawiózł nas pod dużą ville .
- Chłopaki , mieliśmy jechać na basen .
- No też jesteśmy na basenie .
- Jakoś nie widzę .
- Choć .
szarpnął mnie za rękę Zayn . A mi zrobiło się ciepło . Dopiero gdy przeszliśmy przez duży salon znaleźliśmy się w dużym pomieszczeniu z ocieplaną wodą .
- Gdzie łazienka ?
spytałam .
- A po co ci ?
spytał oprzytomniały Niall .
- Muszę się przebrać .
- Możesz pływać nago .
odpowiedział Hazza .
- Kurwa , tu się jebni .
pokazałam na czoło .
- Choć Julia , ja ci pokaże .
odezwał się jedyny chętny Liam.
- Dziękuje.
Odprowadził mnie pod wc i odszedł .Szybko się przebrałam i wyszłam do chłopców . Nie mieli oni takich problemów jak ja , bo już dawno byli w kąpielówkach .
- Choć !
Krzyknęli chórem .
- Serio ? Mogę ? Nie wiecie jaki to będzie zaszczyt pływać z One Direction ?!
Powiedziałam sarkastycznie i usiadłam koło Zayn'a zamaczając nogi w ciepłej wodzie.Znikąd podpłynął do mnie Styles , złapał za nogi i pociągnął do wody .
- Kurwa , ty chuju jebany !
wydarłam się po czym zaczęłam płynąć za Loczkiem który zaczął przede mną "spływać" .
- No i co Bejbe ?
spytałam gdy dopłynęłam do bruneta ?
- To !
wydarł się i rzucił na mnie . Zanurzyliśmy się w wodzie . Zielonooki chciał mnie przytulić a ja "przypadkiem"
kopnęłam go w czuły punkt .
- O KURNA !! AAAA !! Bolii ...
Piszczał Harry .
- Co mu zrobiłaś ?
spytali chłopcy roześmianymi głosami .
- Nauczka na przyszłość.
Potem bawiliśmy się z chłopakami w wodzie . Było super . Gdy skończyliśmy wszyscy , przebrali się i usiedli w kółku . Zamiarem naszym było zagrać w butelkę . Najpierw wypadło na Niall'a .
- Prawda czy wyzwanie ?
spytaliśmy .
- Wyzwanie .
- Musisz wyjść na dwór i zatańczyć makarenę przed pierwszym przechodzącym obok ciebie człowiekiem.
Horan wykonał zadanie dane przez Louis'a , wyglądało to przekomicznie gdyż blondyn musiał zatańczyć przed jakąś starą babcią która potem dała mu w głowę z torebki .Chłopcy wykonywali dużo zadań i odpowiadali na pytania . Aż w końcu wypadło na mnie .
- Pocałuj Zayn'a .
- Co ?
- To . Zrób to , bo dasz fanta w cenie ubrań .
Zaśmiał się tommo .
- Dobrze , proszę bardzo .
Chłopcy byli bardzo zaciekawieni , oprócz Hazzy który pewnie miał pretensje do Louis'a o to czemu nie kazał zrobić tego z nim . Zbliżyłam się do mulata , przełknęłam ślinę i .. pocałowałam go . Całowaliśmy się ponad 2 minuty , było to cudowne uczucie . Oderwaliśmy się od siebie bo zaczął dzwonić mój telefon .
- Halo ?
- Halo ? Julia?
- Tak , kto mówi .
- Zuza , Zuza Honay .
- Nie możliwe , to ty ?
- Tak to ja . Chciała bym ci powiedzieć że wracam do Londynu i koniecznie muszę się z tobą spotkać .
- Jejku , nie wiesz jak się ciesze .
Zuza to moja najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa . Musiała wyjechać z rodzicami do Włoch. Ale teraz wraca . Chyba jestem w niebie . Umówiłam się z nią na najbliższy piątek czyli jutro , ma zostać u mnie na miesiąc . Dalej zobaczymy . ...
----------------------------------------------------------------------------------------------
Kochani ten rozdział macie ode mnie na sylwestra . Bawcie się dobrze. Pozdrawiam moją kochaną czytelniczkę Zuzię . Kocham <33 .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz